Alea iacta est *
I nie chodzi o słowa męża rzucającego chudą żonę, ale o działania PiS , który właśnie „wojną o Trybunał” wypowiedział tak naprawdę wojnę o naprawę Państwa ze skostniałym aparatem dotychczas trzymającym w swoich rekach lejce sterujące tym , co umownie zwykło się nazywać „układem salonowym”.
Kaczyński przekroczył dzisiaj swój Rubikon i niczym Cezar nie ma już drogi odwrotu – albo zwycięży , albo polegnie. I raczej wątpię, by po doświadczeniach z poprzednich rządów, po tym co przeszedł na swojej drodze reform Orban i mając jasny cel , miał dzisiaj jakiekolwiek skrupuły, by tę wojnę wygrać wszelkimi dopuszczalnymi prawem sposobami. Tu uwaga - w stosowanie metod bezprawnych po prostu nie wierzę, nie dlatego że aż tak ufam każdemu z PiS-u, ale to prostu byłoby to dla PiS nieopłacalne, a wręcz samobójcze. Nie podpala się fotela , na którym się siedzi.
Całe tak zwane „środowisko prawnicze” także nie będzie czekało bezczynnie, aż zostanie rozgonione na 4 strony świata, bo to dla nich koniec świata. Świata, w którym postawili się ponad wszelkim prawem, na nienaruszalnym piedestale , którego stabilność gwarantowała im nawet nie Konstytucja, ale jedynie ich własne tejże konstytucji interpretowanie. Oczywiście w każdym przypadku jako niezbywalne prawo do decydowania o wszystkim, o wszystkich i o każdym z osobna, poza jakąkolwiek kontrolą, z nieomylnością na sztandarach i zakazem zmian , które by ich ograniczały. Korporacje sędziowskie, prokuratorskie czy ogólnie sądownicze postawiły się przez ostatnie lata w roli nad-rządu, a kiedy ktoś twierdzi, że to prawo jest dla ludzi, a nie jedynie jako podstawa trwałości chorego układu , to automatycznie staje się zagrożeniem interesów, których strażnikiem mianował się ten monokulturowy prawniczy światek.
Jednym słowem czeka nas wojna na całego. Bez brania jeńców, z szeregami zdrajców czy szpiegów, ze zmianami sojuszy i do krwi ostatniej.
Oczywiście pojawia się pytanie kto ma większe szanse –PiS, który o dziwo nie traci poparcia, bo jednak tzw. szarzy obywatele czekają na obiecane zmiany , które pomogły PiS-owi wygrać wybory, a do tego ma dużo większą siłę przekonywania– może dać po 50 0 zł, ograniczyć szaleństwa skarbówki, zmniejszyć podatki, zwiększyć ulgi, pomóc frankowiczom itp. itd. – tego nie może nikt inny, bo to PiS ma władzę , i szczerze wątpię, czy jakiekolwiek demagogiczne rozmówki w mediach czy protesty oporników pod Sejmem mogą zrobić więcej (a przynajmniej obiecać ). Czy może większe są szanse opozycji, zwłaszcza tej lamentującej we wszystkich mediach, o każdej porze i skarżącej się za granicami gdzie tylko się da. Hmm , bądźmy poważni – co jest ważniejsze ?
A co więcej mogą, żeby wygrać ? No , trochę mogą.
Na przykład mogą powołać nowy Trybunał na uchodźctwie (baa, mogą nawet stworzyć na uchodźctwie nowy rząd, parlament i wybrać nowego prezydenta ) , mogą zorganizować Oddziały partyzanckie KOD , a nawet mogą założyć partyzantkę miejską niczym terroryści z Czerwonych Brygady . Mogą nosić oporniki (choć chyba bardziej by im pasowały diody, bo w końcu maja świecić przykładem, prawda ? ), mogą rozrzucać ulotki (tylko po co, skoro i tak mają GW, a i tej nakład spada ? ), mogą uruchamiać z wieżowców radiowęzły niczym SW (tylko po co ,skoro maja TVN ?) , mogą nawet zwoływać ludzi na demonstracje (tylko jak, skoro nawet teraz tłumów nie widać, a za miesiąc to pies z kulawą nogą nie pójdzie marznąć na mrozie ? ).
Obawiam się, że raczej będzie to nie żadna walcząca opozycja, tylko nowi bohaterowi kabaretów , memów i dowcipów. Krzykliwe, płaczliwe i rozdygotane niczym włączone na full wibratory- to jest obraz dzisiejszych „obrońców konstytucji”.
Czemu napisałem „obrońcy” w cudzysłowie ? A zapytaliście któregoś z nich, czy zna Konstytucję ? Czy ma pojęcie czym się różni ustawa od uchwały ? Czy wie co to jest regulamin Sejmu i jak to sie ma do glosowania nad wyborem sędziów ? Czy wie czym się różni ocena o zgodności jakiegos aktu prawnego z Konstytucją od oceny jego zgodności z jednym tylko punktem konstytucji ?
Bo ja sobie ten trud zadałem a w odpowiedzi usłyszałem, że to nie istotne, ważne że PiS zawłaszcza władzę. Jakim cudem ją może zawłaszczać, skoro już ja ma w wyniku wygranych wyborów niestety się nie dowiedziałem, bo rozmówcy z minami wyższości dobrze poinformowanych obywateli zapłacili za kupione piwo i poszli w swoją stronę. Pewnie szukać chwili spokoju ,skoro właśnie świat się wali . A co najmniej tak mówią…
I jako pointa – niechcacy podsłuchana rozmowa moich sąsiadów, do dnia dzisiejszego takich super zawziętych , zatwardziałych korporacyjnych lemingów – „Nie pieprz mi tu o trybunale, trzeba poznać kogoś z młodzieżówki pisowskiej i szukać dojść, jakoś trzeba będzie żyć bo jak inaczej spłacimy mieszkanie ?!”
No i jak tu nie wierzyć, że idą zmiany na lepsze , no jak ?
*) dla nieczytających, niekumatych, inteligentnych inaczej , ograncznych do jedynie słusznej wersji III RP reprezentowanej przez byłego prezydenta link do WIKI - https://pl.wikipedia.org/wiki/Alea_iacta_est